-
Murcia, Sunday, June 4th
Very simple breakfast at the local bar with local people was a good start to feel the climate of lazy Sunday morning. Just un cortado y una tostada. We left Alicante and went to Murcia by bus. According to Victoria’s suggestion to find accommodation here and go every day to Alcantarilla by bus, we booked an apartment close to the estacion de autobuses.
-
Landed at Alicante, Saturday, June 3rd
Anomalia pogodowa sprawia, że sobotni poranek jest chłodny i słoneczny. Na południu Hiszpanii będzie na pewno cieplej. Wsiadamy do samolotu – Mirka, Magda, Maciek i Grzesiek. Po ponad trzech godzinach lotu lądujemy na lotnisku w Alicante. Przyjemne zaskoczenie. Jest chłodniej niż się spodziewaliśmy. Wsiadamy do autobusu. Po drodze widzimy klasyczny krajobraz śródziemnomorski – zarośla sucholubne, gdzieniegdzie drzewa oliwne, aloesy w oddali nawadniane sady cytrusów. Dominują barwy zwietrzałych skał wapiennych. Po przesiadce, kierując się do lokum przyglądamy się miastu. Dominują deptaki, palmy i kwitnące na niebiesko jakarandy (oczywiście rozpoznajemy roślinę dzięki aplikacji Flora Incognita). Szybkie przepakowanie i wyruszamy na zwiedzanie miasta. Pora sjesty ujawnia się w całej okazałości. Mijamy kolejne zamknięte…
-
Piątek / Viernes 24.02.2023
Wstaliśmy rano, żeby ze wszystkim zdążyć. Pożegnaliśmy nasze piękne mieszkanie w centrum Jerez, przy samym Alkazarze i pojechaliśmy do szkoły. Tam spędziliśmy jeszcze czas na ostatnich rozmowach z Alicią, zjedliśmy z nią śniadanie, wypiliśmy pyszną kawę i soki, wymieniliśmy się kontaktami, dostaliśmy również prezent. Oczywiście zaprosiliśmy ich do siebie, ustaliliśmy dogodne terminy i pełni dobrej energii postanowiliśmy, że kolejną kawę wypijemy razem w Warszawie. Pożegnaliśmy się z nauczycielami, podziękowaliśmy za wspaniałe przyjęcie, pokazanie tego, co w ich regionie najpiękniejsze, naładowani przyjemnymi emocjami wyruszyliśmy w podróż do Madrytu, żeby tam wsiąść do samolotu, którym wrócimy do Warszawy. Nos levantamos por la mañana para hacer todo a tiempo. Nos despedimos de nuestro…
-
Czwartek / Jueves 23.02.2023
Ten dzień zaczął się wcześniej niż poprzednie. Razem z 1 BACH pojechaliśmy autokarem do Sewilli, początkowo do fabryki tradycyjnych, hiszpańskich tortas Ines Rosales. To rodzinna firma z dużymi tradycjami. Produkują lokalne wypieki z Europejskim Certyfikatem Chroniona Nazwa Pochodzenia. Po krótkim wprowadzeniu i zapoznaniu z ofertą założyliśmy specjalną odzież ochronną i weszliśmy do hali produkcyjnej zapoznając się z każdym jej etapem. Widzieliśmy specjalnie wykwalifikowanych pracowników, którzy ręcznie formują pyszne tortas. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem ich wprawy i umiejętności. Zafascynowani maszynami, które pakowały wypieki, doszliśmy do miejsca kontroli jakości. Dowiedzieliśmy się, że każdego dnia jest ok. 2% strat, które są oddawane dla potrzebujących przebywających w specjalnych ośrodkach. Na koniec każdy z nas…
-
Środa / Miércoles 22.02.2023
Zostaliśmy zaproszeni na spotkanie z hiszpańskim odpowiednikiem polskiego kuratora oświaty. Towarzyszył nam Cesar. Zostaliśmy przywitani, opowiedzieliśmy o tym skąd przyjechaliśmy, z czego znany jest Konstancin. Wspomnieliśmy o papierni oraz tężni. Zostaliśmy zapytani o toczącą się na Ukrainie wojnę i to też było przedmiotem naszej rozmowy. Opowiedziano nam o urzędzie, widzieliśmy piękną salę obrad rady miasta, gdzie zbierają się przedstawiciele społeczności na głosowaniach. Następnie zobaczyliśmy główne patio oraz zabytkową salę w starym ratuszu, która jest miejscem uroczystych spotkań np. kiedy ktoś jest odznaczany lub ogłaszany honorowym obywatelem miasta. Miejsce to było kiedyś kaplicą. Poznaliśmy też zasługi Alfonso X i widzieliśmy jego figurę w tej sali. Patronem miasta jest święty Dionizjusz. Co…
-
Wtorek / Martes 21.02.2023
I znowu położyliśmy się za późno, znowu za późno wstaliśmy i znowu pomocną okazała się hiszpańska taksówka. Szybko i sprawnie dotarliśmy do szkoły. Weszliśmy od razu do znanego nam już pokoju nauczycielskiego, porozmawialiśmy z nauczycielami, którzy już dotarli do pracy. Cieszy nas to, że w Hiszpanii jest tylu nauczycieli mężczyzn, przynajmniej w tej szkole tak jest. Mercedes pomogła nam znaleźć nauczycieli, u których dziś mieliśmy być na lekcji. Każdy z nas zaczął dzień od zajęć z innym nauczycielem. Ania poszła znowu na lekcję angielskiego, tym razem z Mercedes. Była to też 3 E.S.O, jednak inna grupa. Lekcja też zaczęła się od powtarzania. Było to słownictwo Health and Body. Wszyscy uczniowie…
-
Poniedziałek / Lunes 20.02.2023
Wstaliśmy zbyt późno, więc do szkoły IES José Manuel Caballero Bonald pojechaliśmy taksówką. Alicia, dyrektorka szkoły, przywitała nas razem z jedną z nauczycielek i jej zastępczynią, Raquel. Zaczęliśmy od krótkiej, zapoznawczej pogawędki. Zostaliśmy zaproszeni na kawę i pyszny sok pomarańczowy. Następnie przeszliśmy do auli i przedstawiono nas uczniom oraz gronu pedagogicznemu. Jedną z pierwszych rzeczy, która rzuciła nam się w oczy były czarne stroje młodzieży, myśleliśmy, że to moda, taki styl. Okazało się, że nauczycielka muzyki poprosiła uczniów o taki dress code. Dyrektorka szkoły powiedziała uczniom i nauczycielom jaki jest plan naszej wizyty, zapowiedziała, że pojedziemy razem na wycieczkę do Sewilli. Opowiedziała o kulturze Andaluzji, obejrzeliśmy film o Jerez. Mieliśmy…
-
Niedziela / Domingo 19.02.2023
Niedziela 19.02.2023 Z Madrytu przejechaliśmy pociągiem do Jerez de La Frontera. Podróż minęła nam dosyć szybko, w Polsce nie mamy aż tak szybkich pociągów. Zaskoczyło nas, że jechaliśmy trasą, na której było tak wiele tuneli. Nieprzyzwyczajeni do takich zmian ciśnienia odczuwaliśmy nieprzyjemne zatykanie uszu. Na dworcu w Jerez czekała na nas Mercedes. Przywitaliśmy się serdecznie, pomogła nam zawieźć bagaże do naszego mieszkania i poszliśmy razem na kawę. Miło spędziliśmy czas na wspólnych rozmowach, opowiadaliśmy o naszych szkołach, szukaliśmy różnic i podobieństw, uczyliśmy się wzajemnie użytecznych zwrotów po polsku i hiszpańsku. Mercedes okazała się przemiła, pokazała nam piękne miejsca w Jerez, polecała lokalne restauracje, w których możemy spróbować tradycyjnych, hiszpańskich potraw,…
-
Pobyt w szkole IES José Manuel Caballero Bonald w Jerez de La Frontera / Estancia en un instituto en Jerez de la Frontera
Chodźmy! W końcu nadszedł dzień wyjazdu do Hiszpanii. Samolot do Madrytu odlatuje wieczorem, więc po spędzeniu większości dnia na pakowaniu walizek, spotkaliśmy się na lotnisku. Po ulubionym momencie każdego pasażera, czytaj: spakuj walizkę, zważ walizkę, przejdź przez kontrolę bezpieczeństwa (zimą, gdzie warstw ubrań jest więcej niż warstw cebuli), stań w kolejce, wejdź do samolotu itp. Usiedliśmy już wyczerpani a to dopiero początek przygody. Na szczęście niedługo potem wystartowaliśmy. Mimo tego, że z pozoru czterogodzinny lot wydaje się krótki, nam się dłużył, ponieważ chcieliśmy być na miejscu jak najszybciej. W końcu wylądowaliśmy na madryckim lotnisku Barajas Adolfo Suárez. Wyszliśmy z samolotu, zabraliśmy nasze walizki bez zbędnego oczekiwania i udaliśmy się do…
-
Czas się pożegnać // It’s time to say goodbye – day 7
Pożegnaliśmy się z Yusufem, który nie zważając na pogodę odwiózł nas na dworzec. Chociaż do Balikesir dojeżdżają pociągi to – jak tłumaczył nam nasz gospodarz – siatka połączeń kolejowych jest bardzo skąpa i w rzeczywistości pozostaje do wyboru jedynie autokar. Nie mamy jednak na co narzekać, bo sześciogodzinna podróż przebiega po raz kolejny w bardzo komfortowych warunkach. Z Balikesir dość szybko dociera się na przedmieścia Stambułu, który jest bez wątpienia najbardziej niesamowitym miastem w jakim kiedykolwiek byłem. Trudno opisać słowami jego ogrom – piętnaście milionów osób zamieszkuje obszar rozciągający się na kilkadziesiąt kilometrów i leżący niejako na dwóch półwyspach, które silą się, żeby zetknąć się ze sobą i zamienić Morze…